Rezydencja Surykatek
Członek
Sonia pobiegła z Michałkiem nad wodospad:
-Szczęście,że nikt nas nie zauważył Michałek Tylko ty i ja,dopóki Flower mnie nie wytropi i nie zakatrupi za to,że....nie ważne....Myśli ---> (za to,że mam nowego chłopaka)
Offline
Członek
Następnego dnia....
-O nie Flower mnie zatłucze nie było mnie całą noc w stadzie ja muszę lecieć spotkajmy się za 1godz nad wodopojem Pa!
Przybiegła zdyszana do stada.
-Już jestem!-Krzyknęła
Offline
Czemu cię tak długo nie było? nawet nie wiesz jak Flower się o ciebie martwiła.Czekała na ciebie i powiedziała,że jak cię tylko zobaczę to mam cię do niej zaprowadzić,bo chce wiedzieć co robiłaś cały wieczór. Chodź.
Gdy Nina zaprowadziła Sonię do Flower postanowiła pójść na krótki spacer,jednak odeszła za daleko i doszła na terytorium żerujących Kąsaczy.
Offline
Flower zobaczyła Sonię.
-Gdzie byłaś- zapytała wściekła. - No?!
Rozejrzała się.
-Hmn... A gdzie Nina?
Offline
Flower zobaczyła Ninę.
-Gdzie byłaś?-Zapytała
"Hmn... Dziwne, córki mi co chwilkę zwiewają... Co jest?"-Pomyślała Flower.
Offline
Przywódca
Marian wszedł do nory. Rozejrzał się trochę
Offline
Przywódca
-Cześć - odpowiedział Flower
Offline
Przywódca
Marian zwiną się w kłębek. Zasnął
Offline
Samotnik
Karolek był już zmęczony więc postanowił zdrzemnąć się w norze wąsaczy a z samego rana wyruszyć w poszykiwaniu stada do którego mógł by się przyłączyć.
Offline
Samotnik
-Zostałem wygnany z Kąsaczy bo przegrałem i chciałem chwilkę odpocząć a o świcie zniknąć bez śladu.
Offline